Dzisiejszy wpis jest dla miłośników bobu. To nie sezon na niego, fakt, ale można kupić mrożony bób. I ja właśnie takowy wygrzebałam z zamrażarki w ramach czyszczenia zapasów. Wyjęłam go bez konkretnego planu - potem zaczęłam szukać... I tak zamiast potrawki z królika zjedliśmy na obiad zupę z bobu. Było warto - może kolor zupy jest nieciekawy ale smakuje wyśmienicie - mocno bobowo:) i jest bardzo sycąca. Będę do niej wracać...
A co do potrawki z królika to jeszcze o niej napiszę.
Składniki:
1 opakowanie bobu mrożonego lub świeżego (ok.400g)
4 małe ziemniaki
500ml bulionu (najlepiej warzywnego)
1/2 szklanki śmietany (12%)
1 łyżeczka masła
sól
pieprz
Wykonanie:
Bób gotujemy w osolonej wodzie - pamiętajcie, żeby go nie rozgotować bo ciężko go potem będzie obierać. Bób obieramy z łupinek. Ziemniaki obieramy ze skóry i kroimy w kostkę, następnie wrzucamy je do garnka, zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości. Pod koniec gotowania dodajemy bób i masło, mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Następnie zdejmujemy garnek z kuchenki, dodajemy śmietanę i miksujemy na gładko.
Zupę podałam z płatkami migdałowymi podsmażonymi na suchej patelni. Do zupy będą też pasowały grzanki lub bagietka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz