Zachciało mi się w sobotę botwinki, a jak organizm się domaga do należy go słuchać:) Odwiedziłam warzywniak, nabyłam warzywka, poprzeglądałam rożne przepisy i przystąpiłam do działania. Zupa wyszła pyszna. Myślę, że można by do niej dodać jeszcze kilka młodych ziemniaków i wtedy byłby ideał.
Składniki:
1 pęczek botwinki wraz z buraczkami
1 pęczek młodej marchewki
1 pęczek młodej pietruszki
1l bulionu
pół kubeczka dużego jogurtu
pieprz
sok z 1/4 cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
koperek i/lub natka pietruszki
kilka jajek ugotowanych na twardo
Wykonanie:
Do gotowego bulionu dodajemy marchewkę i pietruszkę pokrojone w półplasterki, buraczki pokrojone w kostkę oraz łodyżki i liście buraczków pokrojone w paski (wybierzcie tylko te najładniejsze). Gotujemy do miękkości. Mąkę mieszamy z odrobiną wody i dodajemy do jogurtu, mieszamy dokładnie i dodajemy do zupy (najpierw hartujemy oczywiście). Następnie dodajemy sok z cytryny, doprawiamy pieprzem.
Na talerzu układamy jajko ugotowane na twardo, nalewamy zupy i posypujemy koperkiem i/lub natką pietruszki.
Zupa jest bardzo lekka. I jeszcze jedna uwaga - najlepiej smakuje delikatnie przestudzona.
Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz