niedziela, 14 października 2012

Poszewka na poduszkę

Coś o szyciu...

Jakiś czas temu otrzymałam jako "wiano" maszynę do szycia. Predom Łucznik 451. Klasyka. Data produkcji 1982 czyli ..... najlepszy rocznik ever. Początki nie były łatwe, choć znamy się całe życie ;-) Myślę, że nasza przyjaźń narodziła się na nowo.



Zaczęłam od najprostszej rzeczy czyli poszewki na jaśka. W popularnym markecie budowlanym była promocja na materiały. Od razu odezwał się instynkt zwierzęcy i wyszłam z całą ekipą z zoo.


W następnym poście pokażę zdjęcia krok po kroku, przy pierwszej poszewce byłam zbyt "zapracowana' by pomyśleć o dokumentacji. I oto efekt końcowy:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz